~Zuzia~
-No bo dziewczynki jest taka sprawa no bo ja i tata spodziewamy się dziecka - powiedziała mama
-Co naprawdę będziemy mieć siostrę albo brata. Aaaaaaa!! -zaczęłam piszczeć razem z siostrą
-Ale co jak ?? Mamo? Tato?? - zaczęła Hania
-No dowiedzieliśmy podczas naszego wyjazdu - wyjaśniła mama
-A wracając do tego wyjazdu. Mamo gadałaś z menadżerem? - zapytał Leo swojej mamy
- Tak on wszystko wie i macie wolne do konca września. Czyli jeden cały miesiąc będzie chodzić do szkoły a później tak jak zawsze troche w szkole trochę w trasie - wyjaśniła p.Karen
- Aha. Dobra jemy już bo glodny jestem - powiedział Leo a my zaczęliśmy się śmiać
-Oj ty mój głodomorze - powiedziałam
-Bynajmniej tobie nie muszę kupować Apetizera - powiedziała moja siostra
-Co o co chodzi - zapytali całą czwórką nasi rodzice
-No bo Hania twierdzi że za mało jem i że mam lepszą figurę niż ona i chce mi kupić Apetizer - wyjaśnił blondyn
-Hania spokojne. To ty nie widziałaś ile on w domu je. A o figurę nie masz co się martwić. Jesteś młoda i masz narazie takie kompleksy. Też tak miałam ale mi przeszło. Tobie z czasem też przejdzie - powiedziała p.Karen
Po dwóch godzinach byliśmy już w drodze do Aquaparku. Po 30 minutach byliśmy już na miejscu. Rodzice płacili a my poszliśmy do szatni.
-Hania co zamierzasz zrobić z tą malinką na biodrze? - zapytałam
-No nic i tak będę cały czas w wodzie więc. A jak zobaczą to powiem że się walnęłam a jak nie uwierzą to powiem im prawdę.
Wzięłam strój i poszłam do przebieralni

Chwilę po mnie wyszła Hania
-To co idziemy? - zapytałam
-Jasne
Wyszłam z Hanią z szatni i odrazu podbiegł do mnie mój brunet i dał mi buziaka i razem weszliśmy do basenu.
~Hania~
Kiedy wyszłam z siostrą z szatni odrazu podbiegł do niej Leo i razem weszli do basenu. Ja stałam chwilę sama kiedy ktoś podszedł do mnie i poczułam czyjeś ręce na mojej tali i pocałunek na szyi.
-Hej - przywitał się mój blondasek
-Hej
-Prawie nie widać
- No właśnie wiem.
-Czego nie widać? - zapytała p. Karen
-Aaaammm YYyyyy Mojego guza na czole? - odpowiedział pytająco Charlie
-Okej powiedzmy że wam wierzę - powiedziała i odeszła
-No dobra tym razem na się upiekło
-Taaak Tym razem - powiedział blondasek
-To idziemy do Jacuzzi? - zapytałam
-Jasne chodź
~2 godziny później ~
~Hania~
Nareszcie w domu a co najlepsze chłopaki też są z nami i ich mamy też bo jutro o 16 wylatujemy. Tak się cieszę. Chłopaki są już spakowani bo mamy już ich spakowały. A my musimy się same pakować. Zuza już się pakuje a Leo jej pomaga. Moje rozmyślenia przerwało pukanie do drzwi. Odrazu odpowiedziałam PROSZĘ i do pokoju wszedł Charlie.
-Hejj - przywitał się
-Hejj. Charlie spakuj mnie. - powiedziałam błagalnym głosem
-Okej. To gdzie masz walizkę
-Pod łóżkiem - powiedziałam a chłopak już zaczął mnie pakować. Zauważyłam że wkładał prawie same spódniczki i sukienki ale i tak to jutro wyciągnę więc nie wiem po co on to w ogóle pakuje
-Yyyy Charlie po co mi aż tyle sukienek i spódniczek?
-No bo wiesz jesteś dziewczyną a dziewczyny chodzą w takich rzeczach
-Okej ale dresy i takie luźniejsze rzeczy też mi spakuj i jakieś stroje i takie tam - powiedziałam a chłopak już kończył mnie pakować
-Co ty byś be ze mnie zrobiła
-No nie wiem jak ja ci się odwdzięczę?
-No wiesz - powiedział i zrobił minę pedofila
-Charlie nie. Niedługo szkoła. Ja nie chcę się z tobą rozstawać na tak długo. Ja nie dam rady. - powiedziałam ze łzami w oczach
-Będzie dobrze księżniczko. Nie płacz i chodź tu do mnie. Ale patrz spędzimy 3 tygodnie razem.
-Taa i jeszcze nasi rodzice. No fajnie
-Lepsze to niż nic.
-Dobra ja idę się wykąpać ty idziesz po mnie i idziemy spać.
-Okej - po słowach Charliego weszłam do łazienki i po jakiś 30 minutach wyszłam w koszulce.
-Ooo boże gdzie są moje spodenki - zaczęłam przekopywać szafę
-A po co ci one - powiedział i znowu zrobił minę pedofila
-Dobra ty już lepiej idź się myć. A ja czekam na ciebie.
Po 20 minutach Charlie wyszedł z łazienki w samych bokserkach.
-Kusisz - powiedziałam
-Oj ty też uwierz - odpowiedział
-Dobra chodź tu już - powiedziałam a chłopak się na mnie rzucił i wpił się w moje usta. Całowaliśmy się aż nie zabrakło nam tchu. -Dobra nie wiem jak ty ale ja idę spać - powiedziałam a chłopak zrobił smutną minkę
-Jak ty lubisz psuć zabawę - powiedział a ja położyłam się ma jego klatce piersiowej pocałowałam go i odrazu poszłam spać.
-Dobranoc - pocałował mnie w głowę i też zasnął
~Chwilę wcześniej~
~Zuzia~
Wróciliśmy do domu wiec postanowiłam się zacząć pakować. Miałam już zaczynać ale do mojego pokoju wparował Devries.
-Coś się stało? - zapytałam
-Tak to jest naprawdę straszne - zaczął panikować
-Dobra mów o co chodzi - powiedziałam już bardziej przejętym głosem
-No no bo
-No co Leondre mów! - podniosłam ton
-Nutella się skończyła - kiedy to usłyszałam myślałam że zabiję go gołymi rękami
-Leo to ja się martwię że komuś coś się stało czy coś a ty mi z Nutellą wyskakujesz
-No tak bo jestem glodny a Nutelli nie ma w szafce i co ja mam teraz zjeść? Hmm
-No nie wiem płatki z mlekiem albo chleb z dżemem. Co kolejek banana albo jabłko albo coś a nie panikować że Nutella się skończyła. Boże Leo ja kiedyś przez ciebie zawału dostane.
-Dobrze przepraszam. Wynagrodzę ci to a teraz idź się myć. Ja pójdę po tobie.
-Okej
~Leondre~
Kiedy Zuzia weszła do łazienki postanowiłem ja spakować zajęli mi to 20 minut. Są plusy tego jej godzinnego przebywania w łazience. Dobra teraz idziemy do kuchni zrobić kolacje. Leo jesteś genialny o godzinie 22 będziesz robić kolację. No ale co zrobić. Postanowiłem zrobić tosty z dżemem i kakao. Wszedłem do pokoju a Zuzia siedziała na łóżku i suszyła włosy

-Mam coś dla ciebie księżniczko
-Leondre nie musiałeś mnie pakować. Naprawdę.
-Musiałem musiałem. Proszę tosty. Mam nadzieje że dobre.
-Tak dobre kakao też - powiedziała przeżywając tosta i popijając go kakałem
-Teraz chodź tu - powiedziałem a dziewczyna rzuciła się na mnie a ja zacząłem ją całować.
Po paru minutach odsunęliśmy się od siebie.
-Leondre kocham cię. Jesteś najlepszym ci mnie w życiu spotkało. Wiesz
-Ja ciebie też kocham. Wiem kochanie - po tych słowach znowu wpiłem się w jej usta.
-Dobra ja idę się kąpać. Za chwilkę wracam. - po 10 minutach już wyszedłem z łazienki w samych dresach i położyłem się koło mojej księżniczki
-Chodź już spać. - powiedziała kładąc się mojej klatce piersiowej. - Leo załapujesz mi coś?
- Jasne - po tych słowach zacząłem rapować nasz Cover On my mind a dziewczyna dołączyła do mnie tam gdzie śpiewa Charlie.
It's a little dirty how the whole thing started
I don't even really know what you intended
Thought that you were cute and you could make me jealous
Poured it down, so I poured it down
Next thing that I know I'm in the hotel with you
You were talking deep like it was mad love to you
You wanted my heart but I just liked your tattoos
Poured it down, so I poured it down
And now I don't understand it
You don't mess with love, you mess with the truth
And I know I shouldn't say it
But my heart don't understand
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind
But my heart don't understand
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind
Why I got you on my mind*
Po piosence dziewczyna odrazu zasnęła. Dałem jej całusa w głowę i też postanowiłem iść spać.
~Hania~
Obudziłam się rano chyba o 11. Poszukałam telefonu po omacku. Kiedy go znalazłam zobaczyłam godzinę. Faktycznie była 11 toś my se pospali. Dobra idę na poranną toaletę i idę się ubrać.
Wyszłam z łazienki i odrazu postanowiłam obudzić swojego blondaska . Rzuciłam się na niego i zrzuciłam do z łóżka. Troszkę brutalnie no ale trudno się mówi.
-Ej! No jeszcze 5 minut mamo - powiedział zaspany
-Wstawaj jest 11:30. A musimy się jeszcze dopakować.
- Okej Okej Mamo
-Tssa Bardzo śmieszne wiesz. Idź się już może ubrać co?
-Tak jest - powiedział i zasalutował
-Dobra ide zrobić SOBIE śniadanie - mówią to podkreśliłam słowo Sobie
- I mi też
-Pomyślę - powiedziałam to a on podbiegł do mnie i wpił się w moje usta
-Okej zrobię Ci
-Wiedziałem
-Dobra nie to nie
-Dobra przepraszam - po słowach Charliego poszłam do kuchni zrobić śniadanie. Postanowiłam zrobić tosty z Nutellą. Otworzyłam szafkę z zamiarem wyjęcia Nutelli ale jej tam nie było
-Leoooo!!! - zaczęłam się drzeć i wleciałam do pokoju w który spał
-O co chodzi i czemu mnie budzisz - powiedział zaspany i z zamkniętymi oczami
-Gdzie jest Nutella?? I tak w ogóle jest już 12 . A o 15 jedziemy na lotnisko
-Boże co wy macie z tą Nutellą. Wy jesteście uzależnieni od niej - powiedziała moja siostra
-Haha - zaczęłam się śmiać razem z brunetem
-To gdzie jest ta Nutella?
-No już jej wczoraj nie było - odpowiedział
-Aha to spoko. Nara
Wyszłam z pokoju i odrazu skierowałam się do kuchni gdzie siedzieli moi rodzice p. Karen i p. Victoria
-Dzień dobry - przywitałam się
-Dzień dobry - odpowiedzieli
-Co jest na śniadanie? - zapytałam
-No jak widzisz są naleśniki. W lodówce są owoce i bita śmietana a i w skrytce jest Nutella - po słowach rodzicielki odrazu pobiegłam po Nutelle
-Dobra a teraz robimy tak żeby Leondre się niw dowiedział... - nie skończyłam mówić gdyż do kuchni wszedł Leondre z moją siostrą

-Czego macie mi nie mówić? - zapytał Devries wchodząc do kuchni. Ja kiedy go zauważyłam odrazu schowałam Nutelle pod koszulkę
-Yyyyy nic to nie istotne - powiedziałam
-Okej powiedzmy że ci wierzę - powiedział brunet
-Dobra czyli wszyscy w komplecie? - zapytał tata
-Teraz tak - odezwał się Lenehan wchodząc do kuchni
-Okej. No to tak macie 3 godziny i jedziemy - powiedzieli nasi rodzice
-Co tak mało czasu? Ja jeszcze muszę się spakować - zaczęłam pakować
-Ale przecież ja cię spakowałem - powiedział blondasek
-Yyhhym taaaa. Same spódniczki i sukienki. No nie wiem a gdzie nie wiem np. dresy , jeansy itd.
-Ale...
-Nie ma żadnego ale. Idę dopakować pare par spodni. Za chwilę wracam. A i oczywiście wezmę moje śniadanie i oczywiście łyżeczkę - kiedy wyjęłam łyżeczkę odrazu poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i zaczęłam jeść Nutelle i po chwili zasnęłam.
~3 godziny później~
Usłyszałam jakieś głosy w pokoju i lekkie szturchanie.
-Hania skarbie musimy się już zbierać - usłyszałam głos swojego chłopka
-Co już. Co tak szybko. Ja miałam się jeszcze dopakować ubić
-Spokojnie ja już to zrobiłem masz tam spodenki i dresy itd. Ale i tak masz tam sukienki i spódniczki
-Dziękuje Kochanie. Co ja bym bez ciebie zrobiła - po tych słowach wpiłam się w jego usta. Po jakiejś chwili odsunęliśmy się od siebie bo zabrakło nam tchu.
-Dzieciaki jedziemy - usłyszałam krzyk mojej rodzicielki
-Już idziemy - odpowiedziałam po czym Charlie wziął moją walizkę i razem poszliśmy na dół i razem z resztą udaliśmy się do taksówek które już na nas czekały. Po 30 minutach byliśmy już na lotnisku. Odprawa trwała tylko parę minut. Kiedy weszliśmy do samolotu ja siedziałam oczywiście ze swoim blondaskiem , bruneci siedzieli za nami a nasi rodzice na szczęście gdzieś daleko od nas. Zauważyłam że Charlie słucha muzyki przez słuchawki więc zabrałam mu jedną i oparłam głowę na jego ramieniu po czym zasnęłam.
Po jakimś czasie poczułam że ktoś mnie budzi a tym kimś była moja cudowna siostrzyczka. Z wiadomością że już wylądowaliśmy. Odrazu wyszliśmy z samolotu i poszliśmy po swoje walizki. Kiedy wyszliśmy z lotniska mieliśmy jechać ze znajomymi taty do nich do domu bo tydzień będziemy u nich nie mam zielonego pojęcia kto to jest. Ale kiedy wyszłam z lotniska to zobaczyłam...
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
On My Mind ♡.♡
*Czuję, że jestem jedynym, który czuje się w ten sposób
Czy mogę być dla Ciebie tym jedynym?
I czy mogę nazywać Cię moim skarbem?
Nie chcesz mnie tak, jak ja pragnę Ciebie, nie czujesz tego samego.
Nie chcę robić zamieszania, dziewczyno.
Teraz powiedz mi to wprost.
Czy ty mną grasz?
Bo chcę wiedzieć.
Kiedy patrzę w Twoje oczy,
Mogę zobaczyć Twoją duszę.
To jak wszystko, czego kiedykolwiek chciałaś.
Ona jest wszystkim, co kiedykolwiek Ci się podobało.
Nie chce być częścią Ciebie, po prostu nie jesteś w jej typie.
I teraz tego nie rozumiem
Nie nabałaganiłeś w miłości, nabałaganiłeś w prawdzie
I wiem, że nie powinnam tego mówić
Ale moje serce nie rozumie
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
Nie rozumiem
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
Dlaczego myślałem o Tobie
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
No i mamy kolejny rozdział. Mam nadzieję że się podoba. Następny być może w następnym tygodniu. ♡.♡ Θ_Θ
Miłego czytania ^_*
Znalazłam dzisiaj twojego bloga i właśnie go nadrobiłam. Świetna historia :) Ale wiesz... mam ci do powiedzenia jedno...Musiałaś w takim momencie?! Błagam wrzuć następnego już teraz bo nie zasnę. Serio mówię. Dobra kończę. Życzę weny i więcej czasu na pisanie. Pozdrowionka oxx
OdpowiedzUsuńZajrzysz do mnie?
http://shiningstarbam.blogspot.com/
Dziękuje ��
OdpowiedzUsuńNa pewno wpadnę �� �� ��