-No bo jak już wracałam to jakaś babka szła z owczarkiem niemieckim. Przywiązała go do słupa i weszła do sklepu. I no ja przechodziłam to ten pies się zerwał ze smyczy i zaczął mnie gonić i przez 1,5 km biegłam sprintem przed nim. Masakra. Tak się zmachałam
-Boże ale nic ci nie jest? Nic ci nie zrobił?
-Charlie spokojnie jestem cała i zdrowa. Żyję i stoję na przeciwko ciebie.
-Dobra a teraz chodz tu. - powiedziałem a ona się we mnie wtuliła
-Dobra to co robimy? - zapytał Jack
-Wiem dzwoń po Camil i urządzamy karaoke. Co wy na to? - powiedziała Zuzia
-Okej - powiedział i wyciągnął telefon i zadzwonił
-I jak? - zapytała Hania
-Przyjdzie powiedziała że za jakieś 10 minut będzie - wyjaśnił
-Okej - powiedziałem
Po 10 minutach przyszła Camil.
-Hej- przywitała się. Jack coś tam jej powiedział po włosku na co ona się zgodziła chyba żeby mówiła po angielsku
-Dobra to jak zaczynamy? - zapytała Hania
-Jasne. To dzielimy się czy coś czy jak? - zapytał Leo
-Może dziewczyny vs chłopaki ? - zapytała Hania
-No spoko. To my pierwsze - powiedziała Camil
-Dobra ale czemu niby wy a nie my - powiedział oburzony Leo
-Po 1 wy macie więcej doświadczenia i w ogóle. A po 2 no bo jesteśmy dziewczynami. Więc my pierwsze śpiewamy. - powiedziała Hania
-Okej niech wam będzie - powiedział Leo
~Hania~
Kiedy skończyłam się kłócić z Leo zaczęłyśmy myśleć co będziemy śpiewać. Aż w końcu wypadło na Call Me Maybe - Carly Rae Jepsen
-Dobra dziewczyny zaczynacie czy co? - zapytał Jack
-Tak już - powiedziała Camil. I zaczęłyśmy śpiewać.
< Zuzia >
I threw a wish in the well
Don't ask me, I'll never tell
I looked to you as it fell
And now you are in my way
< Camil >
I trade my soul for a wish
Pennies and dimes for a kiss
I wasn't looking for this
But now you're in my way
< Hania >
Your stare was holdin
Ripped jeans, skin was showin
Hot night, wind was blowin
Where you think going, baby?
< Razem >
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
It's hard to look right, at you baby,
But here's my number, so call me, maybe?
Hey, I just met you, and this is crazy,
But here's my number, so call me, maybe?
And all the other boys,try to chase me,
But here's my number, so call me, maybe?
-No nieźle ale mogło być lepiej. Teraz my - powiedział Leo. I zaczęli Śpiewać Kiss you - One Direction.
< Charlie >
Oh I just wanna take you anywhere that you like
We can go out any day any night
Baby I’ll take you there, take you there
Baby I’ll take you there, yeah
< Jack >
Oh tell me, tell me, tell me how to turn your love on
You can get, get anything that you want
Baby just shout it out, shout it out
Baby just shout it out, yeah
< Leondre >
And if you
You want me too
Let’s make a move
< Charlie >
Yeah, so tell me girl if every time we
< Razem >
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah
Leo nawet śpiewał.
Po jakiejś godzinie śpiewania zaczęliśmy oglądać jakieś filmy. Zeszło nam tak do 21. Moja koleżanka z Włoch zadzwoniła do mnie i powiedziała mi że jest imprez w klubie przy plaży. Postanowiłam się już szykować bo mam tylko godzinkę.
Wzięłam zestaw i weszłam do łazienki.
Ubrałam się, uczesałam i robiłam makijaż i po jakiś 40 minutach wyszłam z łazienki.
-Wychodzę!!!! - krzyknęłam kiedy dochodziłam już do drzwi
-Gdzie?! - zapytał Charlie i złapał mnie za nadgarstki
-Na imprezę - wyjaśniłam mu i kiedy miałam wychodzić ale tym razem Jack stanął mi na drodze
-Hania!!! - krzyknął Jack
-Czego?! Nie drzyj się!! Stoję dosłownie 1m przed tobą!! Okej?! Ogłuchnąć idzie!! - powiedziałam
-Okej. Ale kto jak to ale to teraz ty się wydzierasz a nie ja. No ale niech ci będzie. Z blondynką nie będę się kłócić - powiedział Jack i prychnął
-Masz coś do blondynek masz coś do mnie. Jak coś ci nie pasuje to się na rudo farbne albo czekaj nie na niebiesko albo na różowo albo nie lepiej na kolorowo tak w stylu jednorożca - powiedziałam
-Nie Hania nie farbujesz żądnych włosów - wtrącił się Charlie
-Dobra Dobra blondasku ty mój. Pożyjemy zobaczymy a teraz przepraszam ale wychodzę bo Kate już na mnie czeka. Narka nie wiek kiedy wrócę i tak dalej ale jak coś to możecie mnie szukać jakieś ławce w parku albo pod mostem - powiedziałam
-No dobra spoko - powiedział Charlie i sobie poszedł. Serio zwykłe SPOKO i tyle. A gdzie te jego 30 minutowe wykłady że po 20 mam nie wychodzić sama z domu no mogą mnie zgwałcić w krzakach albo ostatni mi opowiadał że Kubuś Puchatek i przyjaciele na niego napadali jak szedł do domu.
-No spoko. Nara. I jeszcze jedno wy zboczuchy jedne macie mi tutaj Zuzki nie zgwałcić. A to się tyczy ciebie Lenehan i ciebie Black. Leo raczej tego nie zrobi ale można się wszystkiego spodziewać więc no Narka. Spadam po Kate już po mnie jest - powiedziałam i wyleciałam jak poparzona z domu ( ta wyleciałam za dużo Red Bulla. Red Bull doda ci skrzydeł 😂 ) bo Kate już 10 minut na mnie czeka w aucie.
-Hej - przywitała się ze mną i odpaliła samochód i ruszyła
-Hej. Sorki że tak długo ale mi chłopaki nie chcieli mnie wypuść z domu.
-Nie no spoko mnie Math też nie chciał puścić. Ale jakoś go przekonałam - powiedziała i zabawnie posuszyła brwiami
-Dobra co mu zrobiłaś?
-No pamiętasz tą moją różową patelnię?
-No tak to ta na której się fajnie naleśniki smaży.
-No to już jej nie ma.
-Jak. To co możesz mi teraz że walnęłaś go patelnią w łeb bo nie chciał cię puścić. A zwłoki zostawiłaś w salonie czy w kuchni?
-Coś ty aż taka głupia nie jestem w schowku na miotły leży.
-Boże. Kate ja się zaczynam ciebie bać - powiedziałam po czym wybuchłyśmy śmiechem
-Nie no powiedziałam mu że będę grzeczna i że mu to jakoś wynagrodzę i tyle i mnie pościł. - powiedziała i akurat dojechałyśmy pod klub. Weszłyśmy i zaczęła się zabawa.
******
Potańczyłam troszkę wypiłam " troszkę ". Nie wiem jak i kiedy ale zgubiłam Kate. Jeszcze przed chwilą z nią tańczyłam. Podeszłam do baru i zamówiła sobie drinka. Wypilam go i postanowiłam wyjść na chwilkę bo strasznie zaczęło mi się kręcić w głowie. Kiedy wyszłam to zobaczyłam że w moją stronę zmierza 3 fugasów.
-A co taka ładna dziewczynka robi sama na ulicy i to jeszcze o takiej porze? - zapytał jeden z nim i przejechał dłonią po moim policzku
-No właśnie. Jeszcze " przypadkowo " może ci się coś stać - powiedział następny wyglądał na takiego mniej więcej w moim wieku. Z kąś go kojarzę ale nie wiem z kąt. Dosłowne gdzieś mi dzwoni ale nie wiem gdzie.
-No maleńka ro teraz się zabawimy. Mhh - powiedział jeden z nich chyba najstarszy tak mi się wydawało. Zaczął całować moją szyję a jego obleśne ręce zaczęły jeździć po moim całym ciele. Chciałam go jakoś odepchnąć ale na marne był ode mnie silniejszy i miał większą masę ciała. Jeden zaczął zdzierać ze mnie spódniczkę. Kiedy już miał mnie jej pozbyć to usłyszałam tylko jak ktoś zaczął krzyczeć " Hania " na co ja odpowiedziałam tylko cichym" Pomocy " a później już nic nie widziałam tylko ciemność.
***Rano***
Chciałam otworzyć oczy ale nie umiałam bo ktoś nie zasłonił rolet. Ale chwilka to nie jest pokój w domu Jacka. Gdzie ja do chuja pana jestem. Japierdole. Hania myśl gdzie ty jesteś. Boże. Nie piję już więcej.
Wstałam z lóżka i wzięłam jakąś bluzke nie wiem kogo ale nie wiem jakim cudem jestem w samej bieliźnie i jak na razie niw chce wiedzieć. Założyłam tą bluzke i zeszłam na dół. A tam zobaczyłam Matha który robi naleśniki i Kate która robi kawę.
-Hej. - powiedziała Kate
-O Hej. Już wstałaś - powiedział Math
-Hej. Tak już wstałam. Może mi ktoś powiedzieć jak ja tu wylądowałam!?? I czemu się obudziłam w bieliźnie!! - zaczęłam
-No to tak. Kate zadzwoniła do mnie, że mam was już odebrać. No to jak przyjechałem po was. Kiedy już byłem pod klubem to zobaczyłem jak jacyś kolesie dobierają się do jakiejś dziewczyny. Później usłyszałem jak Kate woła Hania więc zorientowałem się że to ty jesteś tą dziewczyną. Więc rzuciłem się na nich a ty wtedy zemdlałaś wiec Kate zaniosła cię do mojego samochodu. Kiedy każdy z nich dostał " lekko " po mordzie to pojechaliśmy do mojego domu. Kate cię rozebrała i położyła w moim pokoju a sypaliśmy w sypialni moich rodziców. No i teraz stoimy tutaj i gadamy. - wyjaśnił Math
-Okej. To tak mniej więcej wiesz - powiedziała Kate
-Ja mniej więcej? - zapytałam
-No bo oni tak jakby się tam " troszkę " dłużej bili i w ogóle. - powiedziała Kate
-Aha. Okej. Amm Math zawieziesz mnie do domu Jacka? - zapytałam
-No Jasne. Tylko najpierw zjedzmy śniadanie - powiedział i podał mi kawę.
Kiedy zjedliśmy śniadanie odrazu pojechaliśmy do Jacka. W drzwiach powitała mnie Zuzia.
A zaraz po niej przyleciał spanikowany Charlie.
-Hania nic ci nie jest? Boli cię coś? - na przywitanie zasypał mnie tymi i jeszcze inszymi pytaniami
-Nie Charlie nie jestem cała. Nie żyje a teraz gadasz z moim duchem którego wysłałam na ziemię żebyście się ze mną pożegnali. I za 30 minut wracam do nieba już na zawsze. Więc witam was i żegnam kochani. - powiedziałam a mina Charliego i Leo była bezcenna. Widziałam że Zuzia Camil Math i Kate ledwo powstrzymują się żeby nie wybuchnąć śmiechem.
-Hania? Ale jak to możliwe?! Przecież?! To nie może być prawda - zaczął łkać Charlie
-Charlie naprawdę? Wiem że jesteś blondynem i w ogóle ale myślałam że jesteś na tyle inteligentny i tak dalej. Ale jak widać myliłam się. Ale żałujcie z Leo że nie widzieliście swoich min. Naprawdę. - powiedziałam a wszyscy oprócz tych dwóch debili wybuchliśmy śmiechem
-Naprawę powiadasz. To ja tu już zesrany stoję i za chwilę będę musiał iść przebrać spodnie ale to nie ważne. To ja tu się martwię a ty sobie jaja robisz no nie no fajnie ci powiem. - powiedział ale jego mina wyglądała jakby o czymś myślał a po chwili wybuchnął śmiechem - Boże naprawdę ja chyba jakiś głupi i nie do rozwinięty jestem. No nic lecę te spodnie przebrać - dodał i zniknął na górze
-Dobra my spadamy papa. Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy - powiedział Math ucałował mnie w policzek i razem z Kate opuścili dom Jacka.
-Dobra ja idę się ogarnąć za jakieś 30 minut będę - powiedziałam i weszłam do "swojego" pokoju akurat w Charlie wychodził z łazienki. Minęłam go i weszłam do łazienki. Napuściłam sobie wody do wanny. Rozebrałam się i weszłam do wanny. Po jakiś 20 minutach leżenia umyłam włosy i wyszłam z wanny.
Ubrałam się i wysuszyłam włosy i gotowa wyszłam z łazienki.
-O jaka punktualna. Tak jak mówiłam po 30 minutach jest z powrotem - powiedział Jack na co reszta się zaśmiała
-Taaa. No dobra to co robimy jest godzina 14:30. To co robimy? Mhh - zapytałam
-A nie wiem może pooglądamy jakieś filmy czy coś - zaproponowała Camil
-No spoko - powiedzieliśmy chórem
~Zuzia~
Siedzieliśmy sobie w salonie i oglądaliśmy film. Nie pamiętam tytułu ale nawet świetnie się bawiłam. Siedzieliśmy tak do 22. Jakoś o 16 zaczęliśmy grać w scrabble później w kalambury. Miał teraz pokazywać Leo a przeszkodził nam dzwonek do drzwi. Poszłam i otworzyłam. Kiedy je otworzyłam zobaczyłam....
*********************-******************-*********************-******************-*
Carly Rae Jepsen - Call Me Maybe
Rzuciłam moje życzenie do studni
Nie pytaj, nigdy nie powiem
Spojrzałam na Ciebie kiedy wpadało
A teraz jesteś na mojej drodze
Sprzedam swoją duszę za życzenie
Grosze i dziesięciocentówki za pocałunek
Nie oczekiwałam tego
Ale teraz jesteś na mojej drodze
Uchwyciłam Twoje spojrzenie
Rozprute spodnie, widoczna skóra
Gorąca noc, wiał wiatr
Dokąd się wybierasz, kochanie?
Hej, dopiero Cię spotkałam i to jest szalone
Ale tutaj jest mój numer, więc może zadzwoń?
Ciężko jest patrzeć na Ciebie,
Ale tutaj jest mój numer, więc może zadzwoń?
Hej, dopiero Cię spotkałam i to szalone
Ale tutaj jest mój numer, więc może zadzwoń?
I wszyscy inni chłopcy chcieliby mnie mieć
Ale tutaj jest mój numer, więc może zadzwoń?
One Direction - Kiss You
Zayn:
OCH! Zabiore Ciebie tam gdzie chcesz.
Możemy wyruszyć każdego dnia, każdej nocy.
Kochanie, zabiorę cię tam, zabiorę cię tam..
Kochanie, zabiorę cię tam, tak.
Harry:
Och! Powiedz mi, powiedz mi, powiedz mi, jak ożywić twoją miłość..
Możesz dostać, dostać, co tylko chcesz.
Kochanie, po prostu to wykrzycz, wykrzycz to.
Kochanie, po prostu to wykrzycz, tak.
Liam:
I jeśli ty
Też mnie chcesz
Zrób krok.
Harry:
Tak! Więc powiedz mi dziewczyno, czy za każdym razem kiedy my
Wszyscy:
Dotykamy się
Odczuwasz tego rodzaju emocje,
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Jeżeli nie chcesz tego prowadzić powoli
I tylko chcesz zabrać mnie do domu.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak.

******-*******-********-*******-******-*******-******-*****-*****-****-*-*******-*********-******-****-***-**
No i mamy kolejny rozdział ♥ . Mam nadzieję że się podoba. Przepraszam że taki krótki ale no jakoś tak. No ale jest ♥ Przepraszam że tak długo nie dodawałam ale jakoś tak wyszło. No ale może następny pojawi się w piatek albo w sobotę ale niw obiecuję.
A zapomniała bym jeszcze coś koło 3k i będzie 10k. ♥♥ Masakra tam się cieszę ♥♥ No nicz miłego czytania Jednorożce wy moje ♥♥
Carly Rae Jepsen - Call Me Maybe
Kogo on tam zobaczył ,mam nadzieję że nic strasznego się nie wydarzy . Czekam na kolejny i weny życzę :) <3
OdpowiedzUsuńDziękuje 😘
UsuńAwww super rozdział ;*
OdpowiedzUsuńBłagam daj szybko nexta ♥♥♥♥♥
Dziękuje 😘
UsuńJak mi się uda to będzie dzisiaj ale nie wiem bo zrobiłam sb coś w ręke i nie umiem za bardzo pisać ale postaram sie dodać dzisiaj😘😘